Stawy w Gorzeniu – Ślesinie – 2017 r. cz-1

Tysiące gęsi gęgaw i zbożowych, żurawie , czaple siwe i białe, majestatycznych łabędzi niemych, krzykliwych, czarnodziobych i małych, setki drobniejszych ptaków jak rycyki, brodźce, rybitwy białoczelne, ptaki drapieżne, gwar roznosi się o świcie trzeba tu być jeszcze koło 3–5 rano, żeby przeżyć niesamowity spektakl na ziemi i na niebie poderwanie się tysięcy ptaków do lotu to efekt zrywu czy ostrzeżenia, że zbliża się jakiś drapieżnik .


RAJ DLA ORNITOLOGÓW, FOTOGRAFÓW I MIŁOŚNIKÓW PRZYRODY
Ślesińskie stawy KRÓLESTWO KARPIA to miejsce lęgowe dla bardzo wielu gatunków ptaków. Prowadzi tędy szlak ptasich wędrówek, a tutejsze łąki i stawy są siedliskiem dla wielu rzadkich i chronionych gatunków takich jak bieliki, rycyki, łabędzie nieme, krzykliwe, czarnodziobe, wiele gatunków kaczek, gęsi i kanie czarne. Miłośników przyrody zapraszam istnieje możliwość wejścia na teren gospodarstwa w celu podglądania żyjących tu ptaków. Chętnych proszę o wcześniejszy kontakt ze mną.
Stawy i Dolina Środkowej Noteci i Kanału Bydgoskiego to wspaniałe krajobrazy, wolne od zanieczyszczeń środowisko i ostoja dla wielu gatunków zwierząt. Stawy rybne położone są na obszarach objętych ochroną przyrody w ramach programu Natura 2000. Unikalne warunki przyrodnicze sprawiają, że hodowane tutaj karpie są smaczne, zdrowe i bogate w wiele składników odżywczych potrzebnych w naszej codziennej diecie.
FUNKCJONUJĄCE NA STAWACH RYBNYCH GOSPODARSTWO POLECA PRZYSMAKI Z KARPIA NAKIELSKIEGO
pyszne dania i przekąski można przygotować z Karpia Nakielskiego. Specjalnie opracowany przewodnik kulinarny oprócz gotowych przepisów pokaże jak łatwo i szybko filetować rybę oraz jak poskromić niewygodne ości.
Prekursorem stawów w okolicach wsi Ślesin koło Nakła nad Notecią było Jezioro Ślesińskie zasilane wodą z małych strumyków spływających ze zboczy pradoliny Toruńsko-Eberswaldzkiej. O obecności jeziora świadczą stare mapy z okresu zaborów wykreślone przez niemieckich i polskich kartografów. Kiedy w drugiej połowie XVIII wieku rozpoczęto prace planistyczne dotyczące budowy Kanału Bydgoskiego, zakładano nawet że woda z jeziora będzie zasilać nową inwestycję. Szybko jednak okazało się, że zbiornik nie ma wystarczającego zaopatrzenia w wodę, aby napełnić cały kanał. Wysychające jezioro pozostawiło po sobie nieckę, którą później wykorzystano do budowy stawów rybnych.
W czasie kiedy hrabina Aniela Potulicka tworzyła Fundację, stawy rybne nie stanowiły odrębnego gospodarstwa. Z zachowanych tekstów źródłowych wynika, że na początku lat 30-tych XX wieku w powierzchnia stawów rybnych w Ślesinie wynosiła około 30 ha. Wówczas nastąpił niezwykle dynamiczny rozwój gospodarstwa rybackiego. Powstały stawy przesadkowe: Korwin, Lubicz, Jastrzębiec oraz Maria. Rozbudowano staw Zośka oraz wybudowano trzy mniejsze stawy – tzw. magazyny. Podjęto także decyzję o budowie nowego zbiornika wodnego o powierzchni 168 ha. Staw Kardynalski – bo tak został nazwany nowy obiekt stawowy, został wybudowany w latach 1934-1935. Przed wybuchem wojny powierzchnia stawów wynosiła 267 ha, a całe gospodarstwo wraz z łąkami obejmowało obszar 707 ha.
Po II wojnie światowej majątek gospodarstwa rybackiego upaństwowiono i przyłączono do Państwowego Gospodarstwa Rybnego w Bydgoszczy. W międzyczasie, w latach 80-tych gospodarstwo zostało powiększone o nowo wybudowane obiekty w Samostrzelu oraz we Występie. Dzięki temu powierzchnia stawów powiększyła się o ponad 400 ha. W wyniku przemian ustrojowych, w 1992 roku na mocy ustawy o zwrocie majątków kościelnych gospodarstwo rybackie w całości powróciło do odtworzonej Fundacji Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego im. Anieli hr. Potulickiej. Obecnie Gospodarstwo Rybackie Ślesin stanowi spółkę prawa handlowego i specjalizuje się w hodowli karpia. Gospodarstwo liczy ponad 500 ha powierzchni ewidencyjnej stawów, a rocznie odławia się tutaj około 200 ton ryby handlowej.
Brytyjscy podróżnicy odwiedzili ślesińskie stawy
Niecodzienni goście zjawili się dziś w gospodarstwie rybackim w Ślesinie k. Nakła. Ślesińskie stawy odwiedzili brytyjscy podróżnicy, którzy realizują projekt naukowy pod nazwą „Lecąc z łabędziami”. Istotą tego projektu jest zbadanie trasy migracji łabędzi czarnodziobych, które każdej jesieni pokonują dystans 7 tys. km lecąc z rosyjskiej dalekiej północy, na angielskie wybrzeże Atlantyku.
O wyjątkowości przedsięwzięcia świadczy fakt, że jedna z uczestniczek wyprawy – Sacha Dench – pokonuje trasę lecąc na motolotni. Kilka dni temu, po wielu tygodniach zmagań, badacze dotarli do Polski, a dziś odwiedzili ślesińskie łąki, które według ornitologów są polską stolicą migrujących łabędzi. Według naukowców każdego roku przybywa tutaj około 80-90% Bewicków (tak potocznie nazywał się łabędzia czarnodziobego) migrujących przez Polskę. Przy okazji pobytu w Ślesinie, goście mieli okazję posmakować specjałów przygotowanych z Karpia Nakielskiego. Odwiedzili także stojącą nad brzegiem Stawu Kardynalskiego wieżę obserwacyjną, z której roztacza się fantastyczny widok na całą okolicę.
Przed podróżnikami jeszcze kilka tygodni lotu. Już w piątek opuszczą oni nasz region i udadzą się w dalszą drogę, śladem migrujących łabędzi. Zakończenie wyprawy planowane jest na początku grudnia w rezerwacie Slimbridge na zachodnim wybrzeżu Anglii. Firma CGFP Ryby – hodowca Karpia Nakielskiego – jest partnerem tego międzynarodowego przedsięwzięcia, a głównym koordynatorem polskiej części projektu jest Stowarzyszenie Ptaki Polskie.